Augustowskie noce…

Augustowskie noce…

W województwie podlaskim status uzdrowiska posiadają w tej chwili  dwie miejscowości: Supraśl i Augustów.  Obydwie znane są chyba jednak bardziej jako atrakcyjne destynacje wypoczynkowo-turystyczne niż klasyczne uzdrowiskowe kurorty.  Zwłaszcza Augustów bardziej kojarzy się m.in. z Doliną Rospudy i sporem o przebieg obwodnicy oraz najważniejszym zabytkiem regionu, czyli Kanałem Augustowskim, niż tradycją leczniczą.  I nic dziwnego, bo ta ostatnia jest przecież stosunkowo krótka, bowiem pełne prawa uzdrowiskowe miasto uzyskało oficjalnie dopiero w roku 1993. Ich wymogiem są tzw. naturalne kopaliny o właściwościach leczniczych, a w tym przypadku są to złoża  torfu, czyli borowiny.  Funkcjonują tutaj dwa sanatoria uzdrowiskowe, zakład przyrodoleczniczy i park zdrojowy.  A w tym roku Augustów był  w czerwcu gospodarzem (wspólnie z litewskimi Druskiennikami, gdzie odbyła się jednodniowa sesja wyjazdowa) XXVII Kongresu Polskich Uzdrowisk), organizowanego we współpracy ze Stowarzyszeniem Gmin Uzdrowiskowych RP.  Zgromadził on rekordową liczbę gości, którzy po tej wizycie na pewno będą najlepszymi ambasadorami tego urokliwego miasta z wszystkimi jego atrakcjami oraz leczniczym i rehabilitacyjnym potencjałem uzdrowiskowym. 

Według romantycznej legendy,  miejscowość zawdzięcza swoje powstanie pierwszej tajemnej schadzce króla Zygmunta Augusta, zakochanego w Barbarze Radziwiłłównie.  Augustów rzeczywiście zawdzięcza królowi nie tylko prawa miejskie (pochodzące z roku 1557), ale też herb i nazwę. Pierwsza pisemna wzmianka o osadzie, położonej nad rzeką Nettą,   pochodzi  jednak jeszcze z XV wieku, bo było tu wtedy ważne  skrzyżowanie szlaków handlowych, prowadzących  z Litwy i Białorusi w stronę Prus, Warszawy i Krakowa. Jeszcze wcześniej tereny te należały do ziem zamieszkiwanych przez plemię Jaćwingów, pokonanych ostatecznie w 1283 roku przez zakon krzyżacki.  Krzyżacy zbudowali tu warowny gród Metenburg, zniszczony przez Wielkiego Księcia Witolda, brata  Władysława Jagiełły.

Znacznie bliżej stąd do Wilna, Kaliningradu czy na Białoruś, niż do polskiej stolicy.  Darem od losu jest też niewątpliwie lokalizacja miasta pomiędzy 7 pięknymi  jeziorami (m.in. właśnie Rospudą) i sąsiedztwo Puszczy Augustowskiej. Nieprzypadkowo mówi się tu o  Zielonych Płucach Polski. W granicach miasta znajduje się w całości florystyczny rezerwat przyrody Brzozowy Grąd (na wyspie Jeziora Studzienicznego) oraz fragment rezerwatu przyrody Stara Ruda. Dodatkową atrakcją  (na pewno warto wykorzystać ten fakt w promocji) jest przepływająca tuż obok najkrótsza rzeka świata, wpisana do księgi Rekordów Guinnessa  - Klonownica.    

Aż dziwne, że tak mocno wpisały w się we współczesną historię miasta dwie piosenki, które powstały w połowie lat 60-tych. W roku 1965 młody chłopak z gitarą, Janusz Laskowski odwiedził augustowską restaurację „Albatros”, słynącą m.in. z doskonałego lina w śmietanie i wpadła mu w oko piękna kelnerka o  imieniu Beata. Tak powstał nieśmiertelny przebój  o „siedmiu  dziewczętach z   Albatrosa”, a restauracja korzysta z jego  popularności do dziś. Niemal w tym samym czasie powstały „Augustowskie noce”, które – w wykonaniu  Marii Koterbskiej – wciąż pobudzają tu wyobraźnię i zmysły i można je tu ciągle dość  często usłyszeć.

Dziś trudno uwierzyć, że jeszcze do niedawna codziennie przez centrum miasta przejeżdżały tu kawalkady tirów zmierzający do i od granicy. Dziś, na szczęście omijają one miasto obwodnicą (pamiętacie te gorące spory o jej przebieg?), oddaną do użytku w 2014 roku.  Dziś Augustów może dzięki temu oddychać – nie tylko w  przenośni – pełną piersią, przywiązując ogromną wagę do ekologii, ochrony środowiska i działalności uzdrowiskowej. W konkursie EKO HESTIA SPA uczestniczy po raz pierwszy, ale może się pochwalić nie tylko ambitnymi planami, ale już realizowanymi projektami – np. tzw. „gospodarki niskoemisyjnej”, która stanowi doskonały przykład długofalowej strategii, służącej poprawie jakości powietrza i redukcji emisji CO2. Prowadzi się też intensywną edukację proekologiczną, skierowaną do mieszkańców, organizuje konkursy, pokazy i kluby ekologiczne w szkołach, promuje transport rowerowy i wodny. Zorganizowane trasy rowerowe liczą już 281 km, a szlaki kajakowe – 347 km.  To oczywista konsekwencja faktu, że aż 35% powierzchni gminy pokrywają lasy, a 26% - wody. Jeziora stwarzają też niezwykle atrakcyjne możliwości żeglarzom, wędkarzom, a nawet narciarzom wodnym. Wytyczono też specjalny trakt konny. Turystów i kuracjuszy przyciągają również liczne trasy spacerowe oraz kompleksowo zagospodarowana miejska plaża z rozbudowanym drewnianym molem  Radiowej Trójki i nadbrzeżnym amfiteatrem. A w Parku Miejskim na Rynku, którego patronem jest -  jakżeby inaczej – król Zygmunt August  – dba się o nasadzenia krzewów, drzew i roślin, planując jednocześnie znaczną rozbudowę założeń parkowych w części leśnej.

Zatem nie tylko „augustowskie noce”, ale i całe dnie są warte uwiecznienie w kolejnej piosence.  Najwyższy czas na nowy muzyczny hit, związany z „tu i teraz” Augustowa. Czekamy!

Wojciech Fułek