Napoleon, nafta i fotowoltaika
Wapienne w Beskidzie Niskim, zlokalizowane w małopolskiej gminie Sękowa, jest najmniejszym polskim uzdrowiskiem. Jej najcenniejszym bogactwem są borowiny oraz wody siarczkowe, z kąpieli w których – jak głosi miejscowa legenda – ponoć korzystał sam Napoleon Bonaparte. To jemu zatem zawdzięczamy pośrednio nazwy współczesnych ogródów zdrojowych: Laury, Marysieńki i Hortensji. Potwierdzoną licznymi źródłami historycznymi prawdą jest natomiast fakt, że swoje uzdrowiskowe początki Wapienne zawdzięcza żołnierzom wojsk napoleońskich. Prawdą trochę wstydliwą, bowiem wykorzystywali oni wody siarczkowe do leczenia się tutaj z tzw. „francze”, czyli syfilisu.
Ale warto pamiętać również o zupełnie innej, historycznej „specjalizacji” regionalnej. Bowiem już w pod koniec XVIII wieku powstały tu studnie ropne, a od roku 1852 funkcjonował w wiosce Siary (która dziś, podobnie jak Wapienne) należy do gminy Sękowa, pierwszy na świecie szyb naftowy! Tam też osiadł i wybudował piękny secesyjny pałac z ogrodem pełnym rzeźb, przedwojenny przedsiębiorca naftowy, milioner i senator II RP – Władysław Długosz. To naftowe dziedzictwo przypomina dziś stworzony w Sękowej Skansen Przemysłu Naftowego, który jest jednym z ważnych elementów produktu turystycznego o znaczeniu wręcz światowym – Karpacko-Galicyjskiego Szlaku Naftowego. Nie oczekujmy oczywiście, że zaczną tu przyjeżdżać nagle wycieczki arabskich szejków, których fortuny wyrosły na ropie, ale wiedzę, że to właśnie tu przecierano naftowe szlaki, nie tylko warto popularyzować, ale i wykorzystywać właśnie w celach turystycznych i promocyjnych, bo mamy się czym chwalić! W końcu to miejsce narodzin nie tylko pierwszego szybu naftowego, bo przecież Ignacy Łukasiewicz, związany z tym regionem, zapisał się na kartach historii nie tylko jako wynalazca lampy naftowej, ale również jako europejski pionier przemysłu naftowego.
Sękową odwiedzałem już w ubiegłym roku, bowiem uczestniczyła w pierwszej edycji konkursu EKO HESTIA SPA. I już wtedy donosiłem o niezwykle aktywnej polityce ochrony środowiska, realizowanej tu konsekwentnie od dłuższego czasu. Zmniejszenie emisji CO2 i czyste powietrze stało się tu już dawno priorytetem samorządowych władz. Nic więc dziwnego, że wciąż przybywa tu solarów, baterii fotowoltaicznych czy ekologicznych pomp ciepła - nie tylko na budynkach publicznych, ale i w prywatnych domach. Energooszczędne oświetlenie króluje tu na gminnych ulicach, a segregacja śmieci jest dla każdego mieszkańca wręcz oczywista.
Cała gmina - wraz z częścią uzdrowiskową – to łącznie 12 wiosek i ok. 5 tysięcy mieszkańców wraz z mniejszością łemkowską. Dziedzictwo dawnych mieszkańców tych ziem jest dziś zresztą pod specjalną opieką – możemy podziwiać tu aż 11 drewnianych, zabytkowych kościołów łemkowskich, a kultura Łemków jest przypominana i kultywowana – w postaci zespołów muzycznych, twórczości ludowych artystów czy kulinarnych tradycji.
Przez Sękową przebiega też dawny trakt królewski, który za czasów Kazimierza Wielkiego był jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych w Królestwie Polskim. Traktem tym wędrowały niegdyś poczty rycerskie, kupieckie karawany czy królewscy posłańcy. Dziś z kolei cały teren gminy pokryty jest gęstą siecią szlaków turystycznych – pieszych, rowerowych, konnych czy narciarskich. Wędrując nimi można podziwiać nie tylko naturalny, piękny krajobraz, ale i rozmaite relikty przeszłości – krzyże przydrożne, cerkwie, kapliczki czy liczne (24) cmentarze wojenne z okresu tzw. „operacji gorlickiej” – jednej z najkrwawszych bitew I Wojny Światowej. W okolicy znajdują się też dostępne dla turystów stadniny koni huculskich, które na pewno warto odwiedzić, gdyż są to największe na świecie skupiska hodowlane tej unikalnej rasy koni górskich (typowej dla tych terenów), pochodzących od tarpana.
Tak małe gminy uzdrowiskowe, jak Sękowa, nie dysponują wielkimi budżetami. W roku 2016 było to zaledwie niespełna 20 mln zł, zatem tym bardziej należy docenić, że ponad 10% tych środków co roku przeznacza się tu na działania inwestycje, związane z ochroną środowiska. Nic więc dziwnego, że w II edycji konkursu EKO HESTIA SPA ta aktywność zyskała uznanie Komisji Konkursowej, a Sękowa trafiła do grona ścisłych finalistów i może być przykładem dla innych.
Wojciech Fułek